Pochodzę z samych dołów
społecznych Tak dawno
że pół życia mi zjadła czynność pochodzenia
Można przerywać myśli w najdrobniejszych ziarnach
wstrzymywać oddech Ale pochodzi się
nieustannie
Nie ja kopałem tamte doły ostatecznie
Nie zsypywałem na ich dno biedoty miejskiej
jak parowiec wczepiony w korzeń błyskawicy
zsypuje marynarzy do szczelin Biskaju
Ruchy chłopskie
rozpadającą się w darninie pokonaną klacz
znam z opowiadań i w zapachu zboża
Pięściami głową zbiłem
te pieniądze Zbijałem je dłużej
niż podkute buty Niż zadymka z tropu
zbija myśliwego
Czy mogę wyjść z tych nizin na powietrze
Nie jestem chyba rybą głębinową Wolałbym
nie wracać o spękanych kościach Na dół.
PЕЧЬ ВЫХОДЦА ИЗ НИЗОВ
Я происхожу из низов
общества Долго упорно
вот уж полжизни я происхожу
Можно прерывать мысли в мельчайших зернах
задерживать дыханье Но происходишь
непрестанно
Не я унизил низы
Не я их ссыпал на дно городской нужды
как пароход воткнувшийся в корень молнии
ссыпает матросов в Бискайскую бездну
Крестьянские движенья
гниющую в земле поверженную клячу
я знаю из рассказов и в запахе хлебов
Я своими руками своей головой сколотил
эти деньги Сколачивал дольше
чем табуретку Чем писатель
сколачивает крепкую фразу
Могу ли я выйти из этих низин на воздух
Ведь я не глубоководная рыба Предпочитал бы
не возвращаться с поломанными костями На дно
Tłumaczył Włodzimierz Britanoszskij
CZŁOWIEK DO ZAPROGRAMOWANIA
Kiedy już zwalczył w sobie co miał do
zwalczenia Więc łupież i inne skłonności
A trzeba wiedzieć skłonny był do rzeczy niskich
jak zbocze pasma gór jak pasmo włosów
które na dno transzei z brzękiem pada
Kiedy już nawet skłonów
tułowia
zaprzestał
Gdy już wywalczył w sobie mózg!
elektronowy! Z siecią
żaróweczek
pełną srebrnych myśli
z jednego zaciągu
a każda mogła znaczyć tylko tak
lub nie
tak nie
i czekał aż w nim ktoś zaprogramuje Ideę
zwalczania innych Jak
radośnie czekał
to właśnie wtedy się musiało człowiekowi zemrzeć
Świat go
zwalczył:
akurat zwalczał w sobie wszystko co miał do
zwalczenia.
ЧЕЛОВЕК ДЛЯ ПРОГРАММИРОВАНИЯ
Когда уже он превозмог в себе все то
что должен был превозмочь Нечистоплотность
и прочие склонности
А надо знать что он к вещам был склонен низким
как склоны горных кряжей как кряжистое тело
со стуком падающее на дно траншеи
Когда уже и шею
он перестал
склонять
Когда он смог себе в башку втемяшить мозг!
электронный! С сетью
лампочек
полной серебряных мыслей
из одного набора
а значить каждая могла лишь да
или же нет
да нет
и ждал что в нем запрограммируют Идею
превозмоганья других Как
радостно ждал
и тут-то пришлось умереть человеку
Мир
превозмог его:
как раз превозмогал в себе все то
что должен был
превозмочь
Tłumaczył Włodzimierz Britaniszskij
Bogusławie
osobne
od każdego z nas, odmienne
przez ile już pór jego lotu, ile piór, zadrapań
na czerpanym po kolana śniegu, po zeszytach
lasów
poplamionych do czerwieni słońcem, w gęstych zszywkach
ścieżek; piór
gdy te szybują w oknach papeterii, niby liść
skreślony ręką
na dół
aż pod dom
z dzwonem światła w środku, w którym zatopieni
jak i on w dno podłogi, my w jego bursztynie
odczytujemy z tego wiersza myśl
po myśli.
НАЧАЛО МЫСЛИ: «МЫ»
Богуславе
«Мы» — это начало слова «мысль»
отдельное
от каждого из нас, отличное
сколькими уже пареньями, сколькими перьями, черканьями
на черпаемом по колено снеге, по страницам
лесов
с алыми кляксами солнца, по строчкам
тропинок; перьями,
парящими в окнах писчебумажного, будто лист
сброшенный
вниз
к подножью дома с колоколом света, комнатой, в которой,
погруженные с нею
в пол, мы в ее янтаре
вычитываем из вот этих строчек мысль
за мыслью
Tłumaczył Włodzimierz Britaniszskij
|